Jak rozstać się mając kredyt hipoteczny?

ANG GRUDZIEŃ 2021

Kredyt wiąże nas bardziej niż akt małżeństwa – to zdanie, które często powtarzam na spotkaniach z klientami. Dzieje się tak nie bez powodu. Dlaczego? – mówi Natalia Panocha-Raczkiewicz, ekspertka finansowa, ANG Odpowiedzialne Finanse.

Rzadko kto, będąc z związku myśli o tym, że może on nie przetrwać. Ba! Nawet nikt tego nie zakłada! Zakochujemy się, zaczynamy razem mieszkać i wijemy wspólne gniazdko. Jeśli nie posiadamy swojego mieszkania to zaczynamy marzyć o wspólnym miejscu na ziemi – tylko naszym! Nie zawsze możemy pozwolić sobie na zakup wymarzonego M za gotówkę, dlatego decydujemy się na wspólny kredyt hipoteczny. Kupujemy mieszkanie na kredyt, urządzamy, powiększamy rodzinę i nagle bach! Chcemy się rozstać! Proza życia doświadczana przez wiele kochających się kiedyś par. Jak sobie poradzić w tej sytuacji?

Czy prosto się rozstać mając wspólny kredyt hipoteczny?

Niby łatwo – bo jednym z rozwiązań jest to, że sprzedajemy mieszkanie! Życie jednak nie jest takie proste, zwykle jednak bywa tak, że jedna ze stron nie chce wcale się z tego miejsca wyprowadzać. Nie chce zmieniać swojego życia, szczególnie w sytuacji, kiedy to nie ona podjęła decyzję o rozstaniu.
Jeśli jedna ze stron chce zostać w mieszkaniu sfinansowanym wspólnym kredytem hipotecznym, to drugiej pozostaje tylko odsprzedać swoją cześć nieruchomości pierwszej. I tu pojawiają się kolejne wyzwania, związane z tym czy związek był formalny (para ma akt ślubu) czy żyje w tzw. konkubinacie. Jeśli chodzi o te ostatnie to w większości pary żyjące w konkubinacie, kupujące razem nieruchomość, która jest sfinansowana kredytem hipotecznym, to ludzie bardzo młodzi. Decydują się na wspólny kredyt hipoteczny, bo nie stać ich na to by kupić mieszkanie na własną rękę. Brak zdolności kredytowej na zaciągnięcie kredytu w pojedynkę i bycie jedynym właścicielem nieruchomości powoduje, że kredyt łączy tę dwójkę młodych ludzi bardziej niż ślub. A gdy ta para chce się rozstać, pojawia się problem. O tym jaki, za chwilę więcej.

Rozwód a kredyt hipoteczny

Spójrzmy, jak wygląda, gdy rozstaje się małżeństwo. W małżeństwie idąc do sądu, po kilku rozprawach dostajemy rozwód, nakaz podziału majątku i ten podział musi się dokonać…. Tutaj dwójka ludzi musi udowodnić (bankowi), że samodzielne spłacanie kredytu hipotecznego jest dla nich osiągalne. Para powinna się porozumieć, choć oczywiście nikt jej do tego nie zmusi. Jeśli jednak para nie może dojść do porozumienia to są instrumenty prawne, które pozwolą zabezpieczyć przyszłość, np. zmusić do spłaty drugą osobę, możliwe jest odstąpienie od długu, a także wspomniana powyżej sprzedaży nieruchomości.

Kredyt hipoteczny a konkubinat

W sytuacji, gdy rozstaje się para żyjąca w związku nieformalnym sprawa nie jest taka prosta. W tym przypadku nie ma sprawy w sądzie, zatem organ zewnętrzny nie decyduje o podziale majątku. W grę wchodzą dwa scenariusze. Jeden nieruchomość zostanie sprzedana i zakończone jest zobowiązanie kredytowe wobec banku. Drugim scenariuszem jest przejęcie kredytu hipotecznego przez jedną ze stron.

Problem rodzi się wtedy, kiedy jedna ze stron np. zostawiona przez drugą:
• brakuje środków i nie może tamtej spłacić,
• nie jest w stanie płacić kredytu hipotecznego sama,
• „okupuje” mieszkanie i nie chce się wyprowadzić.

Wtedy ktoś, kto z nią brał wspólny kredyt hipoteczny jest w trudnej sytuacji. Dlaczego? Jeśli nie będzie spłacał kredytu:
• z windykują mu nieruchomość,
• będzie miał złą historię w Biurze Informacji Kredytowej (BIK), co będzie rzutowało na brak możliwości lub co najmniej utrudnione pozyskanie kredytu hipotecznego w przyszłości.

Co się dzieje, jeśli będzie spłacał kredyt hipoteczny:
• to nieruchomość i tak w połowie będzie drugiej strony,
• bez jej zgody nie jest w stanie sprzedać nieruchomości.

Warto wiedzieć, że..

Każdy z kredytobiorców w tym kredycie hipotecznym odpowiada w taki sam sposób swoim majątkiem, historią kredytową-BIK. Oboje muszą mieć świadomość, że brak możliwości porozumienia w tym, na kogo przechodzi kredyt hipoteczny uderza ostatecznie w nich samych.
Ostatecznie droga sądowa dla pozostających w konkubinacie również jest dostępna. Jest ona jednak dłuższa, kosztowniejsza i wcale nie gwarantuje osiągnięcia celu w krótkim czasie przy braku chęci porozumienia stron konkubinatu.

Związek nieformalny – co warto wiedzieć biorąc wspólny kredyt hipoteczny?

Aby czuć się bezpiecznie, biorąc kredyt bez ślubu warto postawić na jakiejkolwiek zabezpieczenie finansowe osoby, z którą bierzemy kredyt hipoteczny. Jeśli takowe posiada to mamy większe szanse na to, że ewentualną sytuacje rozstania uda nam się rozwiązać dogodnie dla obu stron.

Nikt nie myśli o rozstaniu w momencie zakochania. To naturalne. Warto jednak mieć świadomość co stanie się z kredytem hipotecznym, gdy związek nie przetrwa. Dzięki temu można przygotować się na czarny scenariusz.